Zastanawiam, się ile można rozmawiać o jednej osobie?Bo Jasper gada o jednej osobie od lipca .Alice to..., Alice tamto...A jeszcze moja mama znikała na całe dnie,bo właśnie Alice Swan z siostrami wprowadza się obok i prosiła o pilnowanie wszystkiego dopóki nie wprowadza się.Gdy właśnie się wprowadziły moi rodzice postanowili je zaprosić na kolacje, żeby je poznać...
-Edwardzie!-o nie znowu Jasper zaczyna-A wiesz,że All ma dwie siostry.Belle i Rosalia
-Jazz wiem o tym.Mówiłeś to chyba z 1000 razy.-powiedziałem i udałem się do mojego pokoju a następnie wyszedłem na balkon. Gdy spojrzałem na balkon sąsiadów i zobaczyłem przepiękną brunetkę. Z zdjęć Alice poznałem,że to Bella .Uśmiechnąłem się do niej,ona go odwzajemniła.Potem zobaczyłem, że mi macha i zniknęła w wewnątrz domu. Siedziałem na balkonie jakiś czas, gdy usłyszałem,jak krzyczy moja mama:
-Edwardzie!!!
-Co się stało?-zapytałem gdy zeszyłem na dół
-Edwardzie, jak przystało na mojego syna pójdziesz po dziewczyny.-powiedziała Esme- Oczywiście się najpierw przebierzesz.
-Dobrze mamo-westchnąłem i poszedłem się przebrać w ciemne spodnie i czarną koszule a do tego założyłem czarne trampki.Wychodząc z pokoju spojrzałem na zegarek,który wskazywał 18:30.Zeszedłem na dół to poczułem wspaniałe zapachy,które roznosiły się w całym domu z kuchni.
-Edwardzie masz być miły-powiedziała Esme
-Właśnie mały Eddi masz być miły bo inaczej mamusia cie da ci kare na twój samochód-zachichotał Emmett
-Zaraz ty synku dostaniesz kare-krzyknęła z kuchni mama-Jazz nakryj do stołu. Emmett masz być grzeczny i idź pomóc bratu.A ty co tu jeszcze robisz?-zwróciła się do mnie gdy wyjrzała z swojego królestwa-Marsz po dziewczyny
-Już idę-powiedziałem i wyszedłem z domu. Po drodze machnąłem tacie,który zacinał kilka kwiatków na bukiet.
*
-Cześć-przywitała się blondynka,która musi mieć na imię Rosalia, gdy zapukałem-Ty pewnie jesteś Edward.Jestem Rosalia -powiedziała gdy wszedłem do holu.-Miło mi-Uśmiechnąłem się do blondynki.
-Musimy poczekać chwilkę na moje siostry, więc przejdźmy do salonu-powiedziała i poszła do pomieszczenia a ja razem z nią.Nawet nie zdążyliśmy usiąść a zeszła Alice a zaraz za nią najpiękniejsza dziewczyna na świecie, aż wciągnąłem głośno powietrze. Wyglądała przepięknie.(jak wyglądały Belle i Alice jest w rozdziale 3-autorka).Zauważyłem,że trzyma się szafki.
-To jest Edward,syn Esmy i Carlisle-powiedziała Rosalia
-Bella-przedstawiła się i podała mi swoja dłoń,którą z uśmiechem ucałowałem
-Miło mi-powiedziałem-Pięknie wyglądasz-dodałem i usłyszałem śmiech dziewczyn
-Mi również-dopowiedziała ignorując soje siostry-Co cię do nas sprowadza?
-Esme, mnie po was wysłała-odpowiedziałem
-Aha.To co idziemy-zwróciła się do Alice i Rosalie
-Oczywiście.Prowadź Edwardzie.-powiedziała Ross
Podałem Belli moje lewe ramie,gdy tylko wsunęła swoją rękę to wyszliśmy z domu,a jej siostry szły za nami,od czasu do czasu słychać było ich śmiechy.A ja i Bella szliśmy w ciszy.
Hej dziewczyny.Jak tam wakacje?Bo u mnie nawet nawet...
Mamy już 4 rozdział,który dedykuje:
Olce,Asi i Małgorzacie-dziewczyny dziękuje za wszystkie wasze komentarze. Wsza Bella:-*
Rozdział jest świetny! Prześwietny! Nic dodać nic ująć :D Podoba mi się baaaaardzo! :)) Czekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D Nie trzymaj mnie w niepewności :) :))Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
OdpowiedzUsuńHej, fanie, że wróciłaś ;) Rozdział tym razem z perspektywy Edwarda... No, no, ciekawie. Tylko kiedy oni wreszcie wejdą do tego domu? Mam nadzieję, że w następnym rozdziale ;) Bardzo zaskoczył mnie Emmett. Głównie to, że był taki uległy w stosunku do naszej kochanej Esme. Dobry synek się znalazł ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za dedykację, miło mi :) Jak wakacje? Nie narzekam, nie jest najgorzej. Chociaż na razie jestem jeszcze na etapie planowania jakiegoś dłuższego wyjazdu ;)
Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdizał,
Olka
szczerze nie miałam pomysłu na rozdział...ale postaram się następnym razem na lepszy
Usuń