poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 9-Szkoła



Bella:

Obudził mnie mój budzik,który mi uświadomił,że czas wstawać bo dziś zacznie się szkoła.Od dziś ja wraz z siostrami będziemy w punkcje zainteresowania.No ale trzeba będzie przeżyć. Na szczęście z nami będą chodzić do szkoły Jasper i Emmett oraz Edward.
-Bello!-krzyknęła mi do ucha All-Jestem tu od 5 minut a ty mnie ignorujesz-powiedziała z urazą trochę ciszej
-Przepraszam-powiedziałam ziewając-Co chcesz?-zapytałam
-Is...-zaczęła All,która popatrzyła na mnie kocimi oczami.Zawsze tak robi gdy coś chce od nas. O nie,tym razem się nie dam.Chyba.
-Tak?-zapytałam udając się do garderoby.Wiedziałam,że moja siostra idzie za mną.
-Mogę ci wybrać ciuchy..Proszę Bello.-powiedziała,nadal patrząc na mnie tymi swoimi kocimi oczami. Ugh..jak ja nie lubię gdy tak robi bo zawsze się zgadzam tak jak tym razem.
-No dobra.Tylko żadnych sukienek,spódniczek.-powiedziałam i wzięłam z garderoby czystą bielizn oraz udałam się do łazienki.Po 20 minutach gdy suszyłam włosy weszła do łazienki Alice i powiesiła mi ubrania na wieszaku.
-Za 30 minut będą po nas chłopcy-powiedziała i wyszła.

*

Po 20 minutach byłam  ubrana w niebieskie rurki oraz fioletową tunikę z dekoltem,na nogi założyłam
czarne sandałki na szpilce.Włosy zostawiłam rozpuszczone,a makijaż miałam delikatny.
-Cześć Ross-przywitałam się z siostrą,którą mijałam na schodach.
-Cześć Bells. Przepraszam cię,ale się spieszę.-powiedziała i weszła do swojego pokoju.
A ja udałam się do kuchni,gdzie czekały na mnie płatki na mleku.
-Dzięki All.-powiedziałam do siostry,która siedziała na przeciw stołu i piła herbatę.-Nie wiesz gdzie spieszy się Rosalie?-zapytałam
-Do salonu fryzjerskiego pani Stanley.Coś od niej chce.A wiesz,że ona nie chce stracić tej pracy.-odpowiedziała a w tym samym czasie usłyszałyśmy otwieranie drzwi i głos Edwarda.
-Cześć Ross,a ty gdzie tak wcześnie?-zapytał Edward
-Cześć.Musze jechać do salonu fryzjerskiego pani Stanley-odpowiedziała-Dziewczyny w kuchni.-dodała-Widzimy się w szkole-i chyba wyszła.Między czasie All poszła po swoją torbę i po moją,którą weżnie przy okazji.
-Hej Bells-przywitał się Edward,gdy wkładałam naczynia do zmywarki
-Cześć-odpowiedziałam i pocałowałam jego policzek.
-To co zbieramy się do szkoły?-zapytał
-Już tylko All miała...-zaczęłam
-Jest już w samochodzie i wita się z Jasperem-dokończył z uśmiechem. Westchnęłam tylko i pokręciłam głową.
-No to chodźmy-powiedziałam i udałam się do jego samochodu.Po przywitaniu się z Jasperem i dowiedzeniu się że Emm pojechał z Ross udaliśmy się do szkoły.


*
-Ugh...mam dość-powiedziałam siadając na krześle w stołówce.-Cały dzień słyszę tylko Isabello,Isabella...czy oni nie mogą normalnie powiedzieć Bella,Bells?To tak trudne.-narzekałam,ale tak było odkąd tylko przyjechałyśmy to słyszę swoje pełne imię.A nawet Jessica Stanley nie dość ze powiedziała do mnie pełny imieniem to jeszcze zapytała czy Edward jest moim chłopakiem,gdy powiedziałam jej,że to TYLKO przyjaciel.Nie uwierzyła mi.Zaś Mike Newton jak ja go już nie cierpię i tych jego,,Isabello a może usiądziesz ze mną na lekcji?A może pójdziesz ze mną do kina?" Nawet Edward go nie cierpi.
-Bells spokojnie jeszcze tylko biologia i wf.-pocieszał mnie mój przyjaciel
-Edward,ja tu narzekam,że mam dość a ty mnie jeszcze dobijasz.Ładny z ciebie przyjaciel-powiedziałam z udawaną obrazą.A ten na mnie spojrzał i uśmiechną się łobuzersko.On coś kombinuję.Jestem tego pewna.
-Zaraz dzwonek-powiedziała All i poszliśmy na lekcje.



No i mamy rozdział 9....szczerze to chyba mi nie wyszedł.Ale to wam ocenę zostawiam...Następny rozdział kiedy będzie to nie wiem.Bo teraz szkoła i dużo nauki.
Całuski Bella.:*

P.S. Jeśli czyta to jakiś chłopak to :Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Chłopaka.

1 komentarz:

  1. Rozdział jest świetny! :D Podoba mi się baaaaardzo! :))
    Czekam na kolejny !
    Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń