*w poprzednim rozdziale*
-Co się stało?-zapytał zaniepokojony Edward
-Esme....-zaczął Carlisle
*
Bella:
Wszyscy spojrzeliśmy na Esme i Carlisle w nadziei,że któreś z nich dokończy.
-Oj,kochanie nie widzisz,że oni się martwią.-skarciła Esme swojego męża.-Otóż drogie dzieci za 9 miesięcy nasza rodzina się powiększy.-dopowiedziała a my patrzyliśmy na nią z zaszokowani.Pierwsza otrząsała się All.
-Gratulację.-powiedziała i przytuliła Esme. Zaraz po niej wszyscy się podnieśli i zaczęli składać im gratulację.No cóż Emmett nie był by sobą,gdyby nie wyskoczył z czymś głupim:
-No mamo w wieku 40 lat sprawić sobie dziecko to tylko wy możecie-powiedział i zaraz od Ross oraz od mnie dostał w ramię-Ał za co?
-Za miłość do ojczyzny-powiedziała Ross.I w tym samym momencie usłyszeliśmy dzwonek telefonu All.
-Przepraszam na chwilę-powiedziała chochliczka i poszła odebrać telefon.A my usiedliśmy na swoich miejscu i zaczęliśmy rozmawiać o tym,że zanim przyjdzie dziecko na świat to czeka na nas dużo pracy.Po pewnym czasie ja wyłączyłam się z rozmowy.Oparta o tors Edwarda zaczęłam się zastanawiać jak by to było jakbym to ja była w ciąży.Czy Edward byłby dobrym ojcem?A ja matką?Wyobraźnia podsuwała mi obrazy Edwarda z małą dziewczynką,która była by podobna do niego.Boże Bello on jest raptem z tobą kilka dni a ty już myślisz o przyszłości.Dziewczyno uspokój się.On ci się nawet nie oświadczył.-skarciłam się w myślach,ale prawda jest taka,że Edward jest moją przyszłością.
-O czym myślisz kochanie?-zapytał mnie Edward
-O nas,o przyszłości-odpowiedziałam i w tej samej chwili weszła do salonu przerażona Alice,która gdy tylko na mnie spojrzała to uciekła wzrokiem i zaraz usiadła koło Jazza,a ten ją zaraz przytulił.Co ją tak wystraszyło?Co się stało?Zastanawiałam się.
*
Po godzinie rodzice chłopaków poszli do domu,bo jak to Carlisle powiedział "Esme musi o siebie teraz bardziej dbać".A ja w końcu mogę zapytać moją siostrę co ją takiego przeraziło.Tylko jak na złość ją i Jazza oraz Rosalie i Emma gdzieś wywiało.A ja z Edwardem dalej siedzieliśmy w salonie.
-Skarbie co się stało All?Cały czas unikała mojego spojrzenia.-zapytał mój ukochany
-Nie wiem,ale zaraz się dowiem-powiedziałam i krzyknęłam-ALICE SWAN WIDZĘ CIĘ ZARAZ NA DOLĘ.
Po 5 minutach zeszły do nas moje siostry z swoimi chłopakami.Gdy usiedli to zauważyłam,że moje siostry unikają mojego wzroku.
-Czy możecie mi z łaski swojej powiedzieć co się stało?-zapytałam patrząc na nie.
-Nic.-odpowiedziała Alice za szybko.
-Jak to nic.Od tego telefonu unikasz mojego i Edwarda wzroku.Coś musiało się wydarzyć-stwierdziłam.Kątem oka zobaczyłam,że Jazz pokazuje na migi,żeby Edward i Emmett wyszli z nim.Gdy chłopcy zaczęli się podnosić.Powiedziałam:
-Zostajecie.
-Bello ale to wasze sprawy.-powiedział Jazz
-Nie.Widzę,że to dotyczy też i Edwarda.Dlatego zostajecie.
-Ona ma rację.Nie chcemy mieć przed wami tajemnic.-odezwała się Rosalie. Chłopcy usiedli i przytulili swoje ukochane.Spojrzałam na Alice a ta zaczęła mówić.
-Pamiętasz Anne?-zapytała Alice.A ja kiwnęłam głową,że tak-Anne jest moją najbliższą przyjaciółką.I czasem do siebie dzwonimy.No więc dziś do mnie zadzwoniła z informacją,że Jakob Black szuka Belli.Był u niej i pytał się gdzie teraz mieszkamy.Oczywiście ona mu nie powiedziała,ale Laura wyśpiewała mu wszystko. Bello to kwestia czasu kiedy tu przyjedzie Black.Przykro mi.-powiedziała a mi z każdym jej słowem robiło się słabo.Dobrze,że siedziałam bo pewnie bym upadła.
-Kim jest Jakob Black?-zapytał mój ukochany-I dlaczego wy się tak go boicie?
Hej.Co tam u was?Zdaliście do następnej klasy?Oceny wystawione?.Jak tam wasze średnie?.
U mnie na szczęście już wystawione.Średnią mam słabą,ale najważniejsze,że zdaję do następnej klasy.
Jakie macie plany na wakacje?
A i rozdział dedykuję wam wszystkim,bo bez was tego blogu dawno by już nie było.Całusy Bella:*
Wiedziałam! Wiedziałam, że Esme będzie w ciąży :) Fajnie! Hym... Bella marzy o dzidziusiu?? Pewnie niedługo rodzinka znacznie się powiększy :) Czekam na to! Jacob wkracza w akcję. Zainteresowała mnie jego postać :D Czekam na next!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny!!!
Marta :)
Ps Informuj mnie o nowych rozdziałach, proszę : *!
Pierwsza :D !!!
UsuńRozdział megaaaa zarąbisty !!!!!! Bardzo mi się spodobał <3 Dałaś mi to czego pragnęłam,a więc cała skaczę z radość :) Rozdział jest świetny!! Nic dodać nic ująć :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
Pozdrawiam :**Niech wena będzie z TOBĄ!
Super rozdział, nic dodać nic ująć. Wiedziałam że Esme będzie w ciąży poprostu to czułam. Jestem ciekawa Jacoba jak on tam namiesza. Czekam na nn. Całuski :*
OdpowiedzUsuń