środa, 3 lipca 2013

Rozdział 2-Nowy dom

-Bella!!Będziesz zadowolona z swojego pokoju!!Jest w twoim ulubionym kolorze!!!-krzyczała Alice  przez całą drogę do naszego nowego domu. I tak miałam odkąd wsiadłyśmy w Salette do taksówki
-All mówiłaś już z 1000 raz to samo.Daj już spokój-westchnieniami.
-Eh ty zawsze psujesz zabawę odpowiedziała naburmuszona-Zobaczysz będziesz jeszcze skakała z radości jak zobaczysz dom i …
-Już jesteśmy na miejscu dziewczyny-przerwała jej Ross.
Wysiadłam z samochodu i zaniemówiłam z wrażenia.Dom a raczej willa była dwupiętrowa w żółtym kolorze.Było mnóstwo okien i jeden bardzo duży balkon.Obok domu był mały piękny ogród chyba ze wszystkimi kwiatami jakie ja sama znałam.Dalej widziałam też trzy osobową huśtawkę.
-Alice przeszłaś samą siebie.-powiedziałam kiedy odzyskałam głos.
-Eh…Pomagała mi trochę nasza nowa sąsiadka-rzekła All pokazując obok naszej posiadłości podobny dom tylko w kolorze szarym.-Wiesz ona pilnowała wszystkiego tak,żeby było zrobione zanim się tu wprowadzimy.
-Musimy jej podziękować za pomoc-powiedziała Ross-A teraz All prowadź.
Moja siostra kiwnęła głową i weszła do domu a my za nią.Przed pokój był w kolorze białym i była tylko szafa na płaszcze oraz powieszone zdjęcie na którym byłam ja z siostrami.Następnie weszłyśmy do salonu.Był urządzony w kolorze bardzo jasnego brązu.Na środku stała czteroosobowa kanapa a po bokach dwa fotele.Pomiędzy kanapa a fotelami był mały stoliczek,natomiast naprzeciw jej był powieszony 50 calowy telewizor.W pomieszczeniu było jeszcze dużo naszych zdjęć  na których byłyśmy my lub my i nasi rodzice.Było także dużo kwiatów oraz niedaleko schodów był postawiony czarny fortepian.Już nie mogę się doczekać kiedy na nim zagram.
-I jak?-zapytała moja chochlikowata siostra
-Wow-zdołałam tylko powiedzieć
-Tak wiem.Jestem najlepszą siostra na świecie.-Powiedziała z uśmiechem-A teraz idziemy zobaczyć nasze pokoje.-dodała-Twój Bello jest na górze ostatni na przeciw schodów,Ross twój jest czwarty po lewej stronie,a mój jest drugi po prawej.
To powiedziawszy udała się na górę a ja za nią.Korytarz był w kolorze pomarańczowym i wszędzie tak jak w salonie były zdjęcia moje i mojej rodziny
-Tylko za godzinę widźmy się na dole-krzyknęła Ross z dołu,gdy byłyśmy już na górze...
Alice weszła do swojego pokoju i zanim zdążyła zamknąć pokój zobaczyłam,że jest urządzony w kolorze niebieskim i zielonym.
Gdy weszłam do swojego pokoju aż zaparło mi wdech piersiach.
-Alice jesteś najukochańszą  najwspanialsza i najbardziej niemożliwą siostrą na świecie!!!!!!!!!!-usłyszałam krzyk Ross,która prawdopodobnie była już w swoim pokoju, który zapewne był w kolorze zielonym.
A wracając do mojego pokoju był w kolorze ciemno brązowym.Na przeciw  drzwi znajdowało się wielkie dwuosobowe łoże z baldachimem z pościelą w kolorze czekolady.Obok łózka była szafka nocna, następnie trzy pary drzwi.Tylko jedno było ze szkła i prowadziło na balkon. Następne dwie były zapewne do garderoby i do łazienki.W pokoju znajdowało się też biurko z laptopem.Po obejrzeniu pokoju zaczęłam się rozpakowywać. Zajęło mi to 30 minut, reszta moja garderoba była już prawie pełna.Pewnie All kupiła to wszystko gdy była tu w lipcu.-pomyślałam.Po rozpakowaniu wyszłam na balkon.I zobaczyłam,że mam widok na sąsiedni budynek a dokładnie na balkon naszych sąsiadów.Nawet był tam jakiś chłopak  w miedzianych włosach.Z tej odległości mogę powiedzieć,że wygląda na mniej więcej na 17-18 lat i jest bardzo przystojny.Miedzianowłosy zauważył,że mu się przyglądam i uśmiechnął się do mnie, oczywiście odwzajemniała uśmiech.

-Bello!!!-usłyszałam jak woła mnie Rosalia. Pomachałam chłopakowi i poszłam sprawdzić co się stało.


Hej mam pytanie czy ktoś to w ogóle czyta?Jeśli tak to proszę o komentarze:) Wasza Bella

5 komentarzy:

  1. Hej! Przed chwilą wpadłam na Twojego bloga ;) Muszę powiedzieć, że dość mnie zaciekawił. Alice, Rosalie i Bella- podoba mi się to połączenie. Ciekawe czy Cullenowie, czyli ich sąsiedzi także są ludźmi czy wampirami ;) Z parologu wynika, że Bells będzie z Edwardem, a ten później ją zostawi, przynajmniej tak wnioskuję ;) Na to, że dopiero zaczynasz (zresztą jak ja) wydaje mi się, że może powstać z tego fajna historia ;) Mam do Ciebie tylko jedne pytanie. Zarówno w zakładce „bohaterowie”. jak i w samym opowiadaniu jest napisane Rosalia. To błąd i miałobyć, tak jak w książce, Rosalie czy jednak Rosalia? Pytam, bo nie wiem jak pisać to imię w komentarzach ;)
    Czekam na spotkanie z Cullenami i rozwój wypadków.
    Pozdrawiam i całuję,
    Olka
    PS. W między czasie zapraszam Cię do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olka za duzo nie moge ci napisac bo wszyscy sie dowiedza...ale moge ci powiedziec,ze Cullenowie sa ludzmi...a co do imienia Ross pewnie sie pomylilam i niech juz zostanie Rosalie

      Usuń
  2. Rozdział jest świetny!:D Podoba mi się baaaaardzo! :)) Czekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D Nie trzymaj mnie w niepewności :) Jeszcze musiałaś skończyć na takim momencie :) DLACZEGO?????? :))Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog zajebisty....z niecierpliwością czekam na NN. Zapraszam do odiedzania mojego blogu http://me-and-volturi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne opowiadanie wiecej takich

    OdpowiedzUsuń