piątek, 5 lipca 2013

Rozdział 3-Wizyta

Zeszłam na dół i zboczyłam,że koło moich sióstr stoi młode małżeństwo.
-Bello to są nasi sąsiedzi.-powiedziała Alice- Esme i  Carlisle Cullen.
-Dzień dobry państwu-przywitałam się Esme uśmiechnęła się do mnie i powiedziała:
-Dzień dobry Bello. Mów nam po imieniu tak jak twoje siostry.
-Dobrze Esme.-powiedziałam z uśmiechem-Może przejdziemy do salonu a tak to stoimy w progu.-rzekłam i poprowadziłam gości do pomieszczenia.Ross i All usiadły w fotelach a ja i państwo Cullen na kanapie.
-Przepraszam jeśli urażę,ale co was sprowadza do nas?-zapytałam Esme,gdy tylko usiadaliśmy
-Esme i Carlisle zapraszają nas dziś na kolacje-odpowiedziała Ross,za nim Esme lub Carlisle się odezwali
-Oczywiście przyjdziemy,prawda Bello?-odezwała się Alice
-Pewnie,że przyjdziemy.O której mamy się pojawić?-zapytałam
-O 19.-powiedział Carlisle.-To my się już zbieramy.
-To ja was odprowadzę do drzwi-powiedziała Rosalia.
-Do zobaczenia Bello i Alice-powiedziała Esme
-Do zobaczenia.-odpowiedziałam i wyszli razem z Ross
-Bello!!!-krzyknęła Alice-Musimy ci wybrać ciuchy!!
-All mamy jeszcze 4 godziny-powiedziałam spokojnie, patrząc na zegarek,który wskazywał 15
-To bardzo mało!!Już ruchy,na górę!!!-rozkazała wchodząc na górę. Chcąc nie chcąc musiałam iść za nią.Oczywiście udała się do mojego pokoju a dokładnie do mojej garderoby.Ja usiadłam spokojnie na łóżku i czekałam aż chochlik z tamtą wyjdzie.Po jakieś 30 minutach usłyszałam.
-Mam!Ta będzie idealna.-i wyszła z pomieszczenia z niebieską sukienką w reku i spojrzała na mnie-A ty czemu jeszcze nie pod prysznicem.Już do łazienki!-rozkazała.
Wstchnełam tylko i wziąwszy wcześniej czystą bieliznę oraz sukienkę udałam się do łazienki. Prysznic i ubranie się zajęło mi następne 30 minut.
Gdy weszłam do pokoju zboczyłam zniecierpliwioną All,która miała na sobie białą sukienkę na ramiączka oraz białe sandałki na wysokim obcasie.
-Długo jeszcze mam na ciebie czekać?-zapytała zirytowana-Siadaj-pokazała na krzesełko.No i zaczęły się tortury. Najpierw zaczęła prostować moje włosy,potem malowanie aż w po 2 godzinach mogłam zobaczyć efekt.I to co zobaczyłam w lustrze to mnie zaskoczyło.Stała brązowowłosa piękność w niebieskiej sukience na ramiączka,która sięgała do połowy ud.Makijaż miałam lekko zrobiony.
-Masz-powiedziała Alice podając mi 10 centymetrowe czarne szpilki oraz białe bolerko na krótki rękaw.Założyłam to i powiedziałam:
-Alice jesteś najlepszą siostrą
-Wiem-powiedziała nieskromnie-Chodzimy na dół.
Jak powiedziała tak też zrobiłyśmy.Gdy zeszłam na dół to ktoś głośno wciągnął powietrze,ale nie wiedziałam kto,ponieważ patrzyłam pod nogi,żeby się nie przewrócić .Gdy już spojrzałam kto tak zrobił to aż musiałam potrzymać się szafki,ponieważ koło Ross i Alice stał miedzianowłosy,którego widziałam na balkonie.
-To jest Edward,syn Esmy i Carlisle.-powiedziała z uśmiechem Rosalie
-Bella-powiedziałam podając dłoń Edwardowi,ten z uśmiechem ucałował ją.
-Miło mi.-powiedział –Pięknie wyglądasz-dodał a ja usłyszałam cichy chichot sióstr
-Mi również-odpowiedziałam ignorując dziewczyny-Co cię do nas sprowadza?-zapytałam
-Esme mnie po was wysłał-odpowiedział nadal patrząc na mnie.
-Aha.To co idziemy-zwróciłam się do All i Ross,które nadal chichotały
-Oczywiście. Prowadź Edwardzie-odpowiedziała Ross.
Chłopak podał mi lewe ramie,gdy tylko wsunęłam swoją rękę to wyszliśmy z domu,a moje siostry szły za nami.Od czasu do czasu słyszałam chichoty moich siostrzyczek.A ja i Edward szłyśmy w ciszy.


1 komentarz:

  1. Rozdział jest świetny! Prześwietny! Nic dodać nic ująć :D Podoba mi się baaaaardzo! :)) Czekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D Nie trzymaj mnie w niepewności :) :))Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń